Szturm na Bundestag i wojna domowa. Udaremniono zamach stanu w Niemczech
Media od rana relacjonują przebieg operacji niemieckich służb, które miały rozbić grupę planującą dokonanie zamachu stanu.
Ekstremiści chcieli m.in. przeprowadzić szturm na Bundestag (niemiecki parlament) oraz doprowadzić do zatrzymań polityków i sabotażu infrastruktury energetycznej.
Książę Heinrich XIII Reuss na czele spisku
W środę rano służby zatrzymały 25 osób z tzw. środowiska "Obywateli Rzeszy". Jedną z wiodących ról w organizacji miał odgrywać książę Heinrich XIII Reuss.
Jak podaje "Gazeta Wyborcza", jest to członek arystokratycznej rodziny Reussów, która jednak zdystansowała się od niego, tłumacząc, że 71-latek jest "pogrążony w teoriach spiskowych".
Media podały też, że wśród aresztowanych ekstremistów, są osoby "pełniące znaczące stanowiska" i obywatelka Rosji. Serwis "Deutsche Welle" poinformował, że aresztowano osoby w Badenii-Wirtembergii, Bawarii, Berlinie, Hesji, Dolnej Saksonii, Saksonii i Turyngii oraz po jednej osobie w Austrii i we Włoszech.
Szturm na Bundestag i wojna domowa
Prasa donosi, że zatrzymani chcieli przeprowadzić szturm na Bundestag, podczas którego miało dojść do zatrzymania polityków. "Ugrupowanie to akceptowało fakt, że przewrót może pociągnąć za sobą ofiary śmiertelne" – relacjonuje "DW".
"W planach było też dokonanie akcji sabotażu w infrastrukturze energetycznej, wywołanie wojny domowej, obalenie rządu federalnego i przejęcie władzy. Terroryści mieli zakładać, że część sił bezpieczeństwa opowie się po ich stronie i to otworzy drogę do przewrotu w Niemczech i zbrojnego przejęcia władzy" – podaje RMF FM.
Jak przypomina "Deutsche Welle", środowisko "Obywateli Rzeszy” to ludzie, którzy nie uznają Republiki Federalnej Niemiec i jej struktur demokratycznych; odmawiają płacenia podatków i są w konflikcie z władzami.